Policjanci z parczewskiej komendy dostali sygnał o kradzieży w Kodeńcu w sobotę po południu. Ekologiczne warzywa rosły na jednym z pól nieopodal miejscowości.
Kryminalni szybko rozwiązali zagadkę. Ustalili posesję, na której znajdowały się skradzione dynie. Część warzyw sprawca rozłożył na swoim polu by w ten sposób zatuszować kradzież. 40–latek tłumaczył, że rozłożone na polu miały mniej rzucać się w oczy.
Właściciel dyń ocenił straty wysoko, bo na 3 tys. zł. 40-latek odpowie za przestępstwo kradzieży - grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?