- Nie trwała w Zamościu długo, ale była solidna. Nagle pojawiła się ogromna ściana deszczu i silny wiatr. Stare drzewa nie są niestety na coś takiego odporne – mówi pani Agnieszka, którą w ostatnią niedzielę spotkaliśmy w parku. - Podczas burzy powalone zostały nie tylko potężne konary, które zatarasowały alejki, ale złamało też wiele mniejszych gałęzi w całym parku. Miejskie służby będą miały zatem sporo pracy.
Straty mogły być jednak większe. - Z tego co widziałem, konary spadły w sąsiedztwie ławek i parkowych latarni, ale chyba ich nie uszkodziły – ocenia jeden ze spacerowiczów.
Miejsca, gdzie doszło do największych szkód zostały otoczone w parku biało-czerwonymi szarfami.
Migracja i przemoc: Szwecja w kryzysie integracyjnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?