W sobotę 6 stycznia 2023 roku po godzinie 22:00 policjanci z Wydziału Wywiadowczo - Patrolowego na Pradze-Północ interweniowali w jednym z mieszkań. O pomoc poprosiła ich 63-latka. Kobieta przyznała, że nie może poradzić sobie z agresywnym synem.
Wyjaśniła, że 44-latek każdego dnia wraca do domu pijany, jest agresywny, krzyczy na nią i ją wyzywa. Zdarzyło się również, że niejednokrotnie rzucał w nią przedmiotami. Wystraszona i roztrzęsiona kobieta przyznała, że obawia się swojego syna, dlatego zdecydowała się złożyć oficjalne zawiadomienie.
Mundurowi wszczęli procedurę Niebieskiej Karty i zatrzymali 44-latka. W kajdankach przetransportowali go do komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Tam zbadali go alkomatem. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu.
44-latkowi grozi do pięciu lat więzienia
Dalsze czynności w sprawie prowadzili policjanci z Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego. Funkcjonariusze przesłuchali świadków i przeanalizowali zebrane materiały. Z zeznań zgłaszającej kobiety wynikało, że jej syn każdego dnia nadużywa alkoholu, jest agresywny i nieobliczalny. 63-latka bała się, że zrobi jej krzywdę.
Wczoraj dochodzeniowiec przesłuchał zatrzymanego i przedstawił mu zarzut dotyczący psychicznego znęcania się nad matką. Dzielnicowi wydali wobec 44-latka nakaz opuszczenia mieszkania, zakaz zbliżania się do matki i kontaktowania z nią. W obecności policjantów mężczyzna wyprowadził się z lokalu - przekazała we wtorek 9 stycznia kom. Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Jak informuje policja, zgodnie z kodeksem karnym 44-latkowi za stosowanie przemocy wobec osoby najbliższej może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?