Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parczew. Koza Mela przyszła na budowę i przeszkadzała w pracach. Już wróciła do domu

AG
Parczew. Koza Mela przyszła na budowę i przeszkadzała w pracach. Już wróciła do domu
Parczew. Koza Mela przyszła na budowę i przeszkadzała w pracach. Już wróciła do domu pixabay.com
Koza, o wdzięcznym imieniu Mela, w czwartkowe popołudnie przyszła na budowę w Parczewie. Za nic w świecie nie chciała jednak opuścić terenu remontowanego budynku i przeszkadzała w pracach - zaglądała do urządzeń i próbowała wejść na rusztowanie. Robotnicy natomiast nie mieli pojęcia, jak sobie z nią poradzić.

W czwartek do dyżurnego parczewskiej komendy zadzwonił pracownik, który powiedział, że po terenie budowy krząta się koza. - Zwierzę miało chodzić w pobliżu urządzeń i przeszkadzać w pracy. W pewnej chwili koza weszła nawet do wnętrza remontowanego budynku i zaczęła wspinać się na rusztowania. Zaskoczeni pracownicy nie wiedzieli jak sobie poradzić w takiej sytuacji, bo istota w żaden sposób nie chciała odejść - relacjonuje Artur Łopacki z policji w Parczewie.

Mundurowi szybko pojechali na miejsce i ustalili właściciela kozy. Okazało się, że Mela, bo tak miała na imię, była od kilku dni poszukiwana. - Udało jej się w jakiś sposób opuścić swoją zagrodę. Mela cała i zdrowa wróciła do domu, natomiast właściciel został ukarany 50-złotowym mandatem za wykroczenie jakim jest niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierząt - mówi Artur Łopacki.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na parczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto