Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie. Prokuratura na tropie maseczek u prezydenta Krzysztofa Żuka i marszałka Jarosława Stawiarskiego. Śledztwa nie będzie

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Wojciech Matusik/archiwum Polska Press
„Antymaseczkowiec" chciał ścigania prezydenta i marszałka za wprowadzenie w urzędach nakazu zakrywania ust i nosa. Prokuratura Rejonowa w Lublinie odmówiła właśnie wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

11 maja do Prokuratury Rejonowej w Lublinie wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka i marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego. Jego autorem był Mariusz Najda, wiceprezes Fundacji im. Nikoli Tesli. Jego zdaniem samorządowcy „zmuszali obywateli do zakrywania ust i nosa za pomocą niebezpiecznych dla zdrowia ludzi maseczek oraz przekraczali swoje uprawnienia poprzez wydawanie zarządzeń dotyczących stosowania obostrzeń sanitarnych".

Chodzi o restrykcje związane z pandemią, w myśl których w budynkach urzędu miasta oraz urzędu marszałkowskiego w Lublinie został wprowadzony obowiązek zakrywania twarzy. Zdaniem Mariusza Najdy było to niezgodne z prawem.

Według wiceprezesa fundacji obowiązujące w czasie pandemii prawo dawało możliwość, a nie obowiązek ustanowienia przez pracodawcę zakrywania przy pomocy maseczki ust i nosa. Zawiadamiający wskazał, że „przymuszanie do noszenia maseczek jest karalne i szkodliwe dla zdrowia”. Najda przekonywał też, że maseczki nie spełniają funkcji ochronnych i nie są wyrobem medycznym.

Mariusz Najda twierdził również, że nakaz noszenia maseczek może doprowadzić do spowodowania ciężkiej niewydolności oddechowej na skutek zatrucia dwutlenku węgla i niedotlenienia organizmu. Według zawiadamiającego było to działanie na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego zarówno urzędników jak i interesantów.

Śledczy z Lublina mieli jednak inne zdanie. „Analiza zawiadomienia nie dała podstaw do wszczęcia śledztwa" - napisała w postanowieniu o odmowie wszczęcia śledztwa prokurator Anna Matysiak-Krotkiewicz z Prokuratury Rejonowej w Lublinie.

I przypomniała, że w stanie prawnym obowiązującym podczas trwania epidemii znajdowało się upoważnienie ustawowe dające podstawę do wprowadzenia przez Radę Ministrów w formie rozporządzenia odpowiedniej regulacji nakazującej zakrywanie ust i nosa. „Z uwagi na to, iż rozporządzenia należą do źródeł prawa powszechnie obowiązującego, wiążą wszystkie podmioty RP.

- Wbrew twierdzeniu zawiadamiającego, wszyscy, zarówno obywatele RP jak i kierownicy instytucji państwowych, winni byli stosować się do wydanych przez Radę Ministrów rozporządzeń – czytamy w prokuratorskich dokumentach.

Jak zauważyła prokurator Matysiak-Krotkiewicz wprowadzając taki nakaz zarówno prezydent Lublina, jak i marszałek województwa postąpili w sposób jak najbardziej uzasadniony. - Podjęte działania miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa i higieny pracy urzędnikom i pracownikom urzędów – podkreśla prokurator Anna Matysiak-Krotkiewicz.

Decyzja o odmowie śledztwa w tej sprawie zapadła 17 czerwca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na parczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto