Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W środę ostatnia odsłona Pucharu Polski

Redakcja
Po jednej stronie Podlasie Biała Podlaska, po drugiej Spartakus Szarowola. Tak wygląda para finałowa Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. Faworytem do zwycięstwa są goście, którzy niedawno zapewnili sobie awans do drugiej ligi, gospodarze nie składają jednak broni. Początek meczu w Białej Podlaskiej w środę o godz. 17.

Dariusz Banaszuk, trener gospodarzy, ma bowiem nadzieje na końcowy sukces, po tym, jak w lidze jego zespół postawił się liderowi. Spotkanie w Szarowoli zakończyło się co prawda zwycięstwem Spartakusa, ale nie przyszło łatwo. - Wynik do samego końca był sprawą otwartą, dlatego przed finałem nie stoimy na straconej pozycji - mówi Banaszuk. - Oczywiście, Spartakus to bardzo mocny zespół, który piłkarsko przewyższa wszystkie zespoły w naszej lidze, w tym i nas. To jednak nie znaczy, że goście mają zwycięstwo jeszcze przed pierwszym gwizdkiem.

Bialczanom o korzystny wynik może być dodatkowo ciężko ze względu na fakt, że w zespole panuje prawdziwa plaga kontuzji. Pod znakiem zapytania stoi występ kilku kluczowych zawodników. Inaczej sprawa wygląda w zespole Bohdana Bławackiego. Trener szarowolan będzie miał dziś do dyspozycji najmocniejszy skład, dodatkowo nie musi oszczędzać swoich zawodników przed ligowym meczem, bo awans ma już w kieszeni. W przypadku Spartakusa, który ma zamiar odstąpić swoją licencję, zdobycie pucharu jest kluczowe. Wówczas podmiot, który licencję przejmie, zagra w rozgrywkach centralnych PP, bo taka jest właśnie nagroda w dzisiejszym finale.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na parczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto