Do zdarzenia doszło w sobotę około godz. 23.00 w Miłkowie (pow. parczewski). 55-letni mieszkaniec zgłosił się na policję twierdząc, że został pobity i okradziony z pieniędzy i dokumentów.
Policjanci ustalili, że mężczyzna będąc w Parczewie nie miał czym wrócić do domu. Zaczął więc szukać transportu. Poszedł do jednego z lokali. - 55 latek spotkał tam trzech mężczyzn, którzy zgodzili się za opłatą zawieść go do domu. Po drodze kupił alkohol i od razu zapłacił kierowcy za kurs - opowiada Andrzej Kot z policji w Parczewie.
Po dotarciu na miejsce, 55-latek zaprosił kompanów do domu i tam poczęstował alkoholem. Gdy wyszli, gospodarz usłyszał dziwne dźwięki na podwórku. - Kiedy wyszedł przed dom, został uderzony w głowę i powalony na ziemię. Mężczyzna z którym wczesnej pił alkohol zabrał mu z kieszeni portfel z całą zawartością i wspólnie z kolegami odjechał w kierunku Parczewa - dodaje Andrzej Kot.
Policjanci szybki złapali rozbójnika. Okazał się nim 31-letni Andrzej P. znany już policji z wcześniejszych przestępstw. Trafił do aresztu. - W czasie zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, miał ponad promil alkoholu w organizmie - dodaje Kot. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?